Metallica


Astronomy

The clock strikes twelve and moondrops burst
Out at you from their hiding place
Like acid and oil on a madman's face
His reasons tend to fly away
Like lesser birds on the four winds, yeah
Like silver scrapes in May
Now the sands become a crust
And most of you have gone away...
Yea, gone away

Ah, come Susie dear, let's take a walk
Just out there upon the beach
I know you'll soon be married
And you'll want to know where winds come from
Well, it's never said at all
On the map that Carrie reads
Behind the clock back there you know
At the four winds bar, mm, yeah

Four winds at the four winds
bar

Two doors locked, ten windows
barred

One door left to take you
in

The other one just mirrors it

Ooh, in hellish glare and inference
The other one's a duplicate
The queenly flux, eternal light
Or the light that never warms
Yes, the light that never, never warms
Yes, the light that never, never warms
Never warms, never warms

The clock strikes twelve and moondrops burst
Out at you from their hiding place?
Miss Carrie nurse and Susie dear
Would find themselves at four winds bar

It's the nexus of the crisis
And the origin of storms
Just the place to hopelessly
Encounter time and then came me

Call me Desdenova, eternal light
These gravely digs of mine
Will surely prove a sight
And don't forget my dog, fixed and consequent

Astronomy - a star

Astronomia

Zegar wybija północ i naraz, jakby z ukrycia
Kroplami wprost na ciebie tryska blask księżyca 
Jak kwas i olej na twarz szaleńca
Jego zmysły, jak drobne ptactwo 
Na cztery wiatry pierzchają 
Giną, jak resztki śniegu w maju
W twardą skorupę zamienia się piasek
A z was, nikogo tu nie ma już prawie
Nikogo prawie…

Ach, miła Suzi, przejdźmy się
Do tego miejsca tam na plaży
Wiem, ze już wkrótce wychodzisz za mąż
I poznać chcesz skąd wieją
wiatry

Cóż, tego nie dowiesz się wcale
Z mapy, którą czyta Carrie
Za tym zegarem, w knajpie
Pod czterema wiatrami

Cztery wiatry w knajpie pod czterema wiatrami
Dwie pary drzwi zamknięte, dziesięć okien zakratowanych
Trzecie drzwi – otwarte – czekają na twe przybycie
A czwarte są lustrzanym odbiciem

Wśród piekielnego blasku, piekielne odkrycie
Kolejne drzwi są tylko odbiciem
Lśni władczy strumień wiecznego światła
Czyli światła, które jest zimne
Tak, światła, które jest zawsze zimne
Tak, światła, które jest zawsze zimne
Zawsze zimne, zawsze zimne

Zegar wybija północ i naraz, jakby z ukrycia
Kroplami wprost na ciebie tryska blask księżyca
Milutka Suzi i siostrzyczka Carrie
Stanęły w knajpie pod czterema wiatrami

I ja, w tym oku plag
Gdzie tworzą się wszystkie burze
Skąd tylko bezradnie obserwujesz czas
Stanąłem w swej podróży

Mówcie mi Desdenova, wiekuiste światło
Mój grobowy nastrój
Okaże się adekwatny
I pamiętajcie o moim psie*, niewzruszonym i stałym

Obserwujcie gwiazdy

* nawiązanie do Syrisza, znanego jako Psia Gwiazda...



comments powered by Disqus

Poprzednia: Sabaton
Następna: Pain of Salvation